.

.

piątek, 21 listopada 2014

* ( Uśmiech ) *


Uśmiech - lekiem jest na całe zło...tak powiadają, czy rację mają ?
 podświadomy znieczulacz, odcina mnie od lęku... smutku,  
zagmatwanych uczuć, 
nieśmiałości i niepewności
od powagi chwili, 
od myśli natrętnych...
często wcale nie znaczy uśmiechu...
mechaniczny grymas twarzy przysłaniający  bezsens i zagubienie. 
 skrywający pustkę... maska dobrego wychowania...
tuszuje oznaki rozdartych emocji...
a wewnątrz...
prawdziwe JA ...
splatane, niepewne...
 na wierzchu
pozostaje znużony uśmiech...
Czy jest lekiem , warstwą ochronną ?
Uśmiech ...
machinalny ,wyuczony
      bezsilny i   bezbronny
tajemniczy...
słodki i niewinny. 


Zapiski Porcelanowej Lalki
październik 2014