Jestem kruchą porcelaną w Twych ciepłych dłoniach
wrażliwą na każdy nieostrożny dotyk
Ogrzej mnie swą tkliwością i uśmiechem
pomóż się zmierzyć z oziębłością mych stwórców
którzy na swoje podobieństwo
zamknęli mego ducha w zimnym lochu cierpienia,
w pustej skorupie lalki.
Usłysz me rozpaczliwe wołanie ,
wsłuchaj się w mój głos,
niech Cię nie zwiedzie ma spokojna twarz ,
powstała na życzenie stwórców
Mój niemy krzyk dosięga gwiazd,
ból wykręca sztywne ciało
w głębi kryje się życie ,
tłumione przez całą wieczność istnienia.
Zakazane emocje powodują utratę zmysłów,
tylko przy Tobie mogę uleczyć skażoną jaźń
Twoja obecność dodaje mi mocy...
by cofnąć czas...
dobrą energią natchnąć embrion zawieszony w próżni,
sięgnąć w głębię kosmosu,
pierwotną siłą
dokonać przemiany...
połączyć ducha z ciałem,
być swoim własnym stwórcą...
Zapiski Porcelanowej Lalki
listopad 2014